Bateria, którą zasila…ruch człowieka.
Na początek mała powtórka z fizyki: energia kinetyczna to energia ciała, która związana jest z ruchem jego masy. Innymi słowy, jest to rodzaj energii, która powstaje w trakcie ruchu. Zastanawiasz się co wspólnego może mieć ona z baterią? Okazuje się, że wyjątkowo wiele.
Inżynierowie z Chicago opracowali prototyp baterii, która ma być zasilana energią kinetyczną. Co to dokładnie oznacza? Litowo-ionowa bateria, o wdzięcznej nazwie Ampy, wykorzystuje energię kinetyczną płynącą z ruchu człowieka i przetwarza ją na prąd. Wystarczy, że założysz baterię na własne ciało i zrobisz około dziesięć tysięcy kroków, aby przedłużyć czas działania Twojego smartfona o około 3 godziny.
Niby wszystko brzmi świetnie, bo oto nadchodzi era, w której baterie będą mogły być ładowane zupełnie za darmo ( chcąc nie chcąc, poruszamy się w ciągu dnia dosyć sporo).
Jednak wszyscy Ci, którzy snuli właśnie takie wizje, mogą być nieco rozczarowani. Wszystko za sprawą niewielkiej, jak na razie, pojemności baterii, która wynosi tylko 1000 mAh, Ampy nie sprawi więc, że bateria naszej komórki zostanie naładowana do 100%.
Ciekawostką jest to, że dla Ampy została stworzona specjalna aplikacja, którą można zainstalować na smartfonie – można się z niej dowiedzieć między innymi, jak dużo energii zostało już wytworzonej, a przy okazji dowiedzieć się, ile kalorii spaliliśmy w trakcie procesu „ładowania” baterii.
Przełomowy projekt ma pojawić się w sprzedaży w czerwcu przyszłego roku a cena baterii szacowana jest na poziomie 85 dolarów.
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz